Feeds:
Wpisy
Komentarze

Jedna godzina 9 Narzędzie Depictor

1685 edycji w godzinę
Zainteresowało mnie narzędzie Depictor. Po tym jak potestowałem i okazało się że można to szybko robić sprawdziłem i tak szybko edycji jeszcze nie nabijałem.

Edytowanie jest proste – porównuje się czy na zdjęciu (pobranym z kategorii z Commons) jest osoba, której zdjęcie jest już na Wikidanych (zdjęcie przypięte do Wikidanych jest po drugiej stronie).

Część wywołań jest trywialnie prosta:

Czasem trzeba spojrzeć drugi raz

Czasem naprawdę nie wiadomo (wtedy jest opcja „skip”). Czasem to nie jest ta osoba (głównie zdarzają się zdjęcia podpisów danej osoby) – wtedy oznacza się jako „nie”.

Ponieważ głównym ograniczeniem w szybkim oznaczaniu jest przeładowywanie zdjęć (zajmuje to jakieś 3-4 sekundy) po kilku dniach doświadczenia postanowiłem po prostu odpalić 25 tabów w przeglądarce z tym samym zapytaniem i używając kombinacji CTRL+TAB skakać przez wszystkie taby. A że klawisz „1” służący do dodawania automatycznie wpisu jest blisko na lewej ręce więc układ wygląda tak że cały czas lewa ręka skacze po CTRL+TAB i 1, a prawa ręka jest na myszce i odświeża strony w razie problemów z połączeniem (bardzo rzadko).

Błędy się zdarzają, bo czasem za szybko kliknę „1”. Zwykle wtedy skaczę zaraz do wkładu na Commons i poprawiam. Zdarzyło mi się oznaczyć jako „nazwisko wokalisty” wszystkich członków zespołu wokalisty – to już był dla mnie duży błąd bo mi na to zwrócili uwagę.

Ale ogólnie 99,9% zdjęć zawiera daną osobę. Świadomie zaczynałem od osób urodzonych w obecnym wieku – więc np. sportowcy którzy wystąpili na ostatnich igrzyskach zimowych urodzili się bardzo często w 2001-2002 roku. Więc oznaczyłem całe stada curlerów i snowboardzistów. Ciekawe jest to że jak na razie polityków było mało. Dojechałem do osób urodzonych w 1997 roku i pojawiali się pojedynczo. Poza curlerami było też dużo piłkarzy obu płci, koreańskich piosenkarek, amerykańskich kierowców i koszykarzy. Czasem jest tak że jakiś fotograf wybrał się na konkretne zawody – miałem przypadek gdy były dziesiątki fotek z kobiecej piłki ręcznej rozgrywanej na piasku.

Ogólnie bardzo polecam.

A po co to? Bo obecnie bardzo ciężko jest powiedzieć „na commons jest X zdjęć osoby Y”. Nie wiadomo ile jest fotek Jerzego Kuleja (bo mogą być w takich podkategoriach jak „Jerzy Kulej w roku XXXX” popularnych wśród aktorek i piosenkarek). A tak – po oznaczeniu że na danej fotce jest dana osoba, można zapytać o to za pomocą SPARQLa znanego z zapytań wikidanowych (znanego ludziom – nie mi).

Zdarzają się tez fotki źle pokategoryzowane, ale to jest rzadkość. Choć czasem są śmieszne pomyłki:

Z racji tego, że wikiżycie raczej chłoszcze niż głaszcze ostatnio – zdałem sobie sprawę że  sprawia mi przyjemność poprawianie błędów Wikipedystów. Więc sprawdziłem ile da się poprawić w ciągu jednej godziny błędów z tej listy

Wynik: 277 edycji w godzinę zegarową.

Poprawki nie są zbyt ambitne, ale np. jeżeli chodziłem przez dwa miesiące by ktoś posprzątał legendy zawodników zimowych, a w końcu mogłem sam coś tam zrobić, to było to odświeżające.

Czasem też zdarzają się zadziwiające sytuacje. Prawdopodobnie są to pozostałości czegoś, co było dawniej. Ale co ma sądzić niedoswiadczony użytkownik widzący taki kod w haśle?

Czasem bywają też takie problemy, ze człowiek się zastanawia jaka jest historia tego hasła, że coś takiego zostało.

A czasem po prostu zamiast skasować zakończenie, trzeba dodać początek znacznika.

Bywają też sytuacje, które nigdy nie działały i dopiero moja edycja powodowała „efekt”.

Jak coś dodać do Wikidanych

Ponieważ zostałem, po raz kolejny, poproszony o pomoc przy Wikidanych, zdecydowałem się na stworzenie obrazkowej dokumentacji dotyczącej tego projektu.

Jest ona dostępna tutaj.

Zdezaktualizowany komplement

Wiecie jak wygląda nieświadomy komplement dla Wikipedysty? Tak
 
Przyznaję, że w ciągu ostatniego tygodnia przysiadłem trochę do Zdezaktualizowanych. Siedziałem. Oznaczałem oraz rewertowałem. Zrobiłem w ciągu tygodnia ponad 2000 oznaczeń. Stan Zdezaktualizowanych spadł z tradycyjnych około 4000 tysięcy do około 2000. Lag z 40 dni spadł do 25 dni.
 
Efekt – zwykle w ogłoszeniach wiszące ogłoszenie  z gatunku „Przyjdź, pomóż, ojczyzna czeka” o zdezaktualizowanych zostało zamienione przez coś innego.
 
Fajnie widzieć efekt ciężkiej pracy przez tydzień.
Jednocześnie mam świadomość, że taka osoba-spychacz jest potrzebna stale żeby nie było takich kolejek. Kiedyś taką osobą był Maikking. Później Elfhelm. Później PG. Teraz takiej osoby brak. Dlatego trochę pomogłem.
Ale przyznaję ze przeglądać te edycje to często jest koszmar wikipedysty. Ci wrestlerzy z wszelkimi błędami jakie można wynieść z wyuzdanej fantazji polonisty. Ci hip-hopowcy, którzy mają same przekleństwa. Te miasta, w których ludzie dodają link do forum osiedla na którym są 4 posty.
Ciężko jest być dobrym wikipedytą na Zdezaktualizowanych.

2013 in review

Jak poniżej widać popularność tego bloga nie zabija 🙂

The WordPress.com stats helper monkeys prepared a 2013 annual report for this blog.

Here’s an excerpt:

A San Francisco cable car holds 60 people. This blog was viewed about 950 times in 2013. If it were a cable car, it would take about 16 trips to carry that many people.

Click here to see the complete report.

Krótkie linki

Od pewnego momentu stać mnie jedynie na krótkie linki na profilu bloga na Facebooku. Uważam mimo wszystko, że jak na polskie blogi o Wikipedii to tam dzieje się najwięcej. Może nie najbardziej sensownie – ale jakoś idzie. A ostatnio dodawałem tam linki do takich rzeczy:

  •  tumblra z takimi kategoriami jak category:Rear views of pigeons, albo Category:Children sitting on other people’s shoulders [link]
  • Grę dla wikipedystów pod tytułem połącz hasła na en.wiki za pomocą szesciu linków [link]
  • nowe TOP600 od Beau [link]
  • porzucenie przez Google warstwy „Wikipedia” na Google Maps
  • wywiad z Airwolfem w oficjalnym blogu Wikimediów [link]
  • dyskusja nad skasowaniem 550 haseł [link]
  • i sporo innych linków

Tak więc jeżeli interesuje cię dostawanie takich linków i masz konto na Facebooku to „polub” stronę bloga. (co do G+ to jedynie jak ktoś poprosi to zrobię profil).

Yarl uświadomił mi jedną sprawę związaną z nowym systemem powiadomień, więc pozwólcie że się z wami nią podzielę.

Nowy system powiadomień będzie miał (przynajmniej na początku) bardzo wielu wrogów. Będą oni krytykowali każdą z opcji po kolei. Jedną z najbardziej krytykowanych będzie „Wzmianka” czyli gdy ktoś o tobie napisze na stronie dyskusji. Bo to takie facebookowe i tak bardzo nas upodabniające do FB, co podobno jest tak przerażające i upadlające.

Dotychczas podczas dyskusji dwóch wikipedystów każdy z nich pisał na stronie dyskusji drugiego. Przez co żeby zrozumieć o co chodziło w wątku trzeba było skakać pomiędzy stronami. Stosowano to dlatego że po wpisie na stronie dyskusji ten dostawał powiadomienie „pomarańczowym paskiem”. A gdy ktoś odpowiedział tam gdzie dyskusja się toczyła to nie dostawał, a ciężko było dodawać wszystkie strony dyskusji do obserwowanych. Ech gdyby był jakiś sposób na połączenie tego w jedną dyskusje, którą dałoby się po ludzku czytać.

No to teraz jest. Po prostu podczas pisania odpowiedzi zacznij od [[USER:Nick osoby z którą rozmawiasz]] i ona dostanie powiadomienie że coś napisałeś. Proste, jasne i dla każdego kto będzie miał włączone to powiadomienie będzie działało.

A jeżeli ktoś uzna takie powiadomienia za „pseudospołecznościowe” i je wyłączy? Cóż – będzie dalej rozmawiał w kilku miejscach podczas dyskusji z kilkoma ludźmi. Bo przecież nie jesteśmy FB i nie musimy być rozsądni.

Wikipedyści zapominają że krytykując FB krytykują miejsce stworzone do tego żeby rozmawiać. Jeżeli spojrzycie na komentarze na FB to są one znacznie lepszym miejscem na prowadzenie dyskusji niż strony dyskusji Wikipedii. Więc skoro krytykujemy FB, krytykujemy lepsze miejsce do dyskusji dwóch wikipedystów.

Bardzo mnie ciekawi kiedy i czy zmieni się styl odpowiadania wikipedystów z obecnego „na stronie drugiego wikipedysty” na en,wikowy „na mojej stronie wikipedysty”. To będzie jasny sygnał jak bardzo zmiany techniczne wpływają na zwyczaje ludzi.

As author of Wikistats I always took a keen interest in how wikimedians judged about or participated in the friendly rivalry between language versions of our projects. After all I helped to make the ranking between versions more visible. Too often to my taste I witnessed on-wiki conversations that some language project had been surpassed in number of articles by another, and even a few times that “a bot will fix this”. So I became a little wary about mass article creations by bots, and the true motive of their makers. When several bots on the Dutch Wikipedia started to ‘flood’ the wiki with taxonomy stubs [1] I was really disappointed. What good would that do? Who is going to extend these articles, or even just visit them, other than via ‘Random Article’?

A few months ago I helped an acquaintance to upload images to Commons. Already for many decades she has a passion for one particular subclass of slime moulds (‘myxomycetes’) and she has shot many wonderful pictures, some of which also are stored in the archives of Leiden University (Herbarium). A small selection of these pictures now also have found a safe haven on Commons: [2]. We spent several sessions to master the intricacies of Windows, and the browser, and pitfalls on Commons (for a computer novice even Upload Wizard can be daunting). As she is of very respectable age, I admire her persistence. It would have been nice if we could have finished by adding some of these pictures to the proper article about this very species. And then I discovered these did not yet exist in many or all occasions, and I regretted it. Even a stub with just a taxonomy info-box would have been a great placeholder. Although she could create some of those articles herself knowledge-wise, I don’t see her master wiki syntax yet, and also she is far too modest to just ‘be bold’. So this personal experience made me change my mind: an abundance of well organized and formatted stubs can serve a purpose, and who knows how many articles will be extended by other bots from other sources, and some day nature lovers will turn to Wikipedia in much larger numbers and manually build on the rudimentary framework. In its earliest years Wikipedia proved an unbelievable success, it was a miracle. A few years later when Steve Coast expressed his vision for a free world wide street map it seemed already ‘tough but doable’. So who can say what will happen with up to 8 million taxonomy stubs in another decade?

The potential editor base who could add to these taxonomy articles is huge. In a Dutch context: 1:100 Dutch (152K in 2011) is member of a society for protection of birds, 6 other nature clubs are even larger, up to 5-fold. The club for nature guides/educators has 20K members. So if we can spread the word more effectively and solicit support from a tiny fraction of those nature lovers, a fair share of those taxonomy stubs could start to blossom in coming years. How about a Wiki Loves Nature picture contest?

Link

Są takie zmiany w oprogramowaniu MediaWiki, których praktycznie nie zauważamy.
Są takie zmiany, które widzą tylko techniczni wikipedyści.
Są takie zmiany, które zmieniają trochę nasze życie.
Są takie zmiany, które zmieniają środowisko.

I teraz nadeszła taka zmiana. I nie mówię wcale o Wikidata. Mówię o nowym sposobie powiadamiania użytkownika. Dziś na blogu Fundacji ukazał się wpis o tym, że na en.wiki wdrożono nowy system powiadamiania. I twierdzę, że jest to niesamowita zmiana.

Dlaczego? Jeżeli zerkniecie na obrazek widoczny na blogu Fundacji, zobaczycie że każdy użytkownik będzie powiadamiany o takich zdarzeniach:

  • wpisy na twojej stronie dyskusji
  • wpisy na obcych stronach dyskusji, gdy ktoś ciebie wspimina (w moim przypadku wpisze [[USER:PMG]] w dyskusji.
  • strona którą utworzyłeś została przejrzana
  • zmiana uprawnień
  • witajki
  • podziękowania (nie ma tego na pl.wiki)
  • edycja, którą zrobiłeś została zrewertowana.

I moim zdaniem przynajmniej ta ostatnia informacja zmieni życie Wikipedii. Dlaczego? Bo od teraz nie będzie dla wikipedystów „łatwych rewertów”. Trzeba będzie opisać dlaczego rewertują – bo jest pewne, że druga strona to zobaczy. Zwiększy to także poziom świadomości nowych użytkowników – będą widzieli, że ich edycja została wycofana i już z poziomu okienka powiadomienia będą mogli przeczytać dlaczego tak się stało. Jest to ogromna zmiana w stosunku do „Pójdź do twojego wkładu, zajrzyj co edytowałeś, pójdź do historii tych haseł i zobacz, czy nikt cię nie zrewertował”.

Interesujące dla mnie jest także powiadamianie nas, gdy ktoś o nas wspomni na innej stronie dyskusji. Poznałem „moc” tego rozwiązania gdy na obcej stronie dyskusji pojawił się taki wpis. Dzięki takiemu systemowi będzie wygodnie powiadamiać innych o interesującej dyskusji.

Osobiście uważam że ten system powiadomień jest zmianą, która spowoduje że życie na Wikipedii zmieni się mocno. Już sama zmiana w informacjach o rewertach będzie zmianą bardzo mocną. A reszta powoduje, że w końcu Wikipedia przestanie przypominać serwis „for nerds only”.

Pod tym linkiem znajduje się wpis o papieżu Franciszku. Jeżeli interesuje cię w jaki sposób może się rozwinąć ten projekt to to jest dobry przykład. Sporo określeń osoby, link do zdjęcia, link do kategorii na Commons, miejsce urodzenia itp. Wszystko w jednym miejscu.

Czy tak wygląda przyszłość infoboksów Wikipedii? Możliwe że tak. Z tego co wiem już dziś dałoby się zrobić infoboks tak żeby korzystał z tych danych.

Nie wiem czy taka przyszłość mi odpowiada. Czy na przykład zawsze na wszystkich wikipediach będzie jedno zdjęcie. I niezależnie czy wejdziemy na pl.wiki, en.wiki czy fr.wiki – zawsze papież będzie miał to zdjęcie z Wikidata. Wojny edycyjne wśród fotografów są częste. Dlatego już z takiego powodu boję się takiej przyszłości.